Peja - Ca³y Ten Rap
Translated lyrics of Peja - Ca³y Ten Rap to
- 41 hits
- Published 2024-01-07 00:00:00
- 0 Comments
- 0 likes
- Peja
- Ca³y Ten Rap
- Translation by: panzas
Ca³y Ten Rap
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Jak?!
Ski Sk³ad Blaze nie od dzisiaj dany znak!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Po co?
Gadam jak dyktuje serce przy tym r¹k sobie nie b³oc¹c!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Jak?!
Ski Sk³ad Blaze nie od dzisiaj dany znak!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Po co?
Gadam jak dyktuje serce przy tym r¹k sobie nie b³oc¹c!
Czy zamkniête powieki ka¿dy z nas widzi to samo
W nocy gdy zasypiam i gdy wstaje co dzieñ rano!
Ile razy w ¿yciu mog¹ zawieœæ nas durne idee
Przywódcy, pogl¹dy tak od zawsze ju¿ siê dzieje
Prywatne ambicje i nie nasycona chciwoϾ
Pazernoœæ, zach³annoœæ, podwójna moralnoœæ
W systemie trój podzia³u w³adzy to elementarna wartoœæ
W tym mam upatrywaæ ¿ycia swego przysz³oœæ
Pod¹¿yæ za stadem by siê ustabilizowaæ
Pogodziæ siê z losem aby daæ siê napiêtnowaæ
Dostaæ swoj¹ dzia³kê i nabraæ w usta wody
Mam swoje powody aby wiecznie byæ g³odnym
Kto jest bez winny niech pierwszy rzuci kamieñ
Nie ma takich ludzi pewne jak w pacierzu amen
Zrobimy tu zamêt by zyskaæ uznanie
Lecz to nie pierwsze miejsce zajmuje w moim planie
Rap to bron na której trzymam d³oñ wycelowan¹ w skroñ
Zrozumiesz teraz to, ¿e nie ma ¿artu bo zbyt wielu s³ucha go
A jeszcze wiêcej zacznie, rap niech codziennie
W tym kraju s³ychaæ bêdzie wszêdzie
Niech codziennie s³ychaæ bêdzie wszêdzie
Ciemno ju¿ i nim nowy dzionek wzejdzie
Tak masz racje bêdziemy wszêdzie
Mistyczny rap dla ch³opaków dzia³a jak zaklêcie
I w chuj motywacja, liryczny sparing
Po lewej ty jako numer na wyzwaniu
Po prawej wredny nochal biurokracja
Glon dzielny i tedy ob³êd
Prosto z centrum park bomba prowokacja
Masz tu na ten przyk³ad
Teraz razem Blaze Ski Sk³ad
Ju¿ w komplecie na konkrecie
Daro mix tape w czêœci trzeciej
Ten rap to w³adzo ¿¹dny
W krwawej wendecie
Staje pod wezwaniem opêtany
Pierwszym oddechem
Odeszli na d³ugo by wróciæ
Silniejsi ni¿ przedtem
Dalsze losy, dwojga mistycznych
Wed³ug starych zasad, starych wytycznych
Bo to siê nie zmienia, mych myœli tok, mój styl mówienia
Wiêc jedno s³owo do Ciebie garniturku
Uwa¿aj na to jak uderza spodku
Kolejne pokolenie buntu
Ty bêdziesz tu wiêc siê przymierz
Chce to widzieæ jak na dno pop³yniesz
I poczujesz jaki smak ma, ¿ycie w marginesie
Z jednej strony szacunek z drugiej przera¿enie niesieUciekasz?
To nic nie da, szczêœcie, bogactwo chwilowe
Wieczne niepowodzenie, bieda!
Wychodzi na to, ¿e ten przegrany ten kto siê nie sprzeda
Niemoralne propozycje jak czegoœ nie pod³apiesz czeka ciê gleba
zjedz¹ ciê jak coœ pod³apiesz tym bardziej nienawidz¹, zjedz¹ ciê
bêdziesz spija³ swoj¹ lurê, pierdole to, stojê z boku
ze mn¹ WRE wredne ruje, Poznañskie pitbulle
Top Glon s¹dzisz ¿e kto? Z³odziej mistyczny? Umys³ wulkaniczny
Czasem jak Charli Chap komiczny, [?] demoniczny
Mówi¹, ¿e trochê psychiczny
No jak zadowolony?
To ja pe³en wigoru twój ukochany wróg publiczny
Twój ukochany wróg publiczny
Rychu Ochódzki, bakteria, wkurwia, wnerwia
Ca³y ten rap, nowa czêœæ, nowa seria
Do mainstreamu rezerwa, wiem, ¿e nie pope³niê b³êdu
On zniknie jak problem potrzeb pierwszego rzêdu
Zimny bruk, cieñ podwórek, ten bit, ten rap wraca
Do mych bliskich siê zwracam, a fa³szywce maj¹ kaca
I niech bêdzie potêpiony pseudoraper jak Rosja
Mój szalony rap jak czeczeñska riposta
Czas na battle od podstaw weŸ w spokoju mnie zostaw
Bo wybuchnê, zegar tyka - Terrorym taktyka
Chcesz siê œmiaæ? weŸ komika bo tu dramat siê rozgrywa
Ja dla moich ludzi jak swingowo w Harlemie
Jak Bix Bajderback przedwczeœnie nie odejdê!
Bo dojrza³y wiek osi¹gn¹³, nadal gadka twarda
I bez bodygarda, dla judaszy pogarda
Nic nie wiesz a masz farta, jeszcze siê odwróci karta
Pindo koniec kariery, gdy na raz gasn¹ œwiat³¹!
Nic siê nie zmieni³o nadal na tej samej œcie¿ce
Klatki, bramy, kluby, okolice niebezpieczne
Niewyczerpane Ÿród³o inspiracji odwiecznej!
Czym jest rap? Czym jest rytm?
Czym muzyka? Poczuj wstyd!
Licz na zbyt, sprzeda¿ p³yt
Termin goni termin - wstyd!
Ja z uczuciem ja J - live super naturalny przekaz
To rap co urzeka, œrodek wyrazu - Czekaæ!
Jeszcze nie skoñczy³em to dopiero rozgrzewka!
B³ogos³awiê majka, p³yty, dŸwiêk i cz³owieka,
Który nigdy w ¿yciu na mnie jak pies nie naszczeka!
Bo na ka¿dego z Was w ¿yciu jeszcze szczêœcie czeka!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Jak?!
Ski Sk³ad Blaze nie od dzisiaj dany znak!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Po co?
Gadam jak dyktuje serce przy tym r¹k sobie nie b³oc¹c!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Jak?!
Ski Sk³ad Blaze nie od dzisiaj dany znak!
Ca³y ten rap! Pytasz jak to robiê? Po co?
Gadam jak dyktuje serce przy tym r¹k sobie nie b³oc¹c!
Por el momento, a nadie le gusta este artículo
Comments
Hey! You're in luck, no one has commented on this article yet. Be the first one and leave your comment.
You need to be registered to leave comments.
Log in with your user account and enjoy all the benefits.
Create your account ó Sign in / Log in