Peja - Bogactwo S³awa I Wspania³a Zabawa
Übersetzter Songtext von Peja - Bogactwo S³awa I Wspania³a Zabawa ins
- 38 Hits
- Veröffentlicht 2024-05-11 00:00:00
- 0 Kommentare
- 0 likes
- Peja
- Bogactwo S³awa I Wspania³a Zabawa
- Übersetzung von: panzas
Bogactwo S³awa I Wspania³a Zabawa
Bogactwo s³awa i wspania³a zabawa (x4)
Osi¹gasz sukces zarabiasz pieni¹dze
Spe³niasz swe marzenia zaspokajasz ¿¹dze
Czy tego oczekujê hmm niech pomyœlê
Przecie¿ nie zaistnia³em jeszcze w muzycznym przemyœle
Wiêc nie pierdol mi tutaj ¿e robiê coœ dla kasy
Nie œciemniaj skurwysynu ¿e chcê trafiæ muz¹ w masy
Bo nie robiê hautury nie odpierdalam szopki
Wiêc profity bêd¹ cienkie a ja bêdê zbiera³ drobne
Biedny skurwysyn jest lepszy od dzianego
Bo nie ma gówna z mózgu tak jak ty tutaj kolego
Kadilaki, drogie kurwy i bogaty wystrój durny
To marzenie ka¿dego zarobiæ chc¹cego
Jeœli jesteœ zwyk³ym leszczem to dopuszcz¹ ciê wszêdzie
Bêdziesz gra³ wielkie imprezy
Tylko rób tak jak frajerzy
Którzy ca³e ¿ycie siê za kaskê sprzedaj¹
Œpiewaj¹ podskakuj¹ tak jak inni im zagraj¹
Nie popierdoleñcu ja tak kurwa nie potrafiê
My razem z Born Juices tworzymy liryczn¹ mafiê
Kontrowersja kontrowersja na to nie ma tutaj miejsca
Slums Attack and Born Juices to bandycka jest profesja
Zajawka srawka czkawka i chichawka
My nie gramy old school Hip-Hop wiêc nie kocha nas Warszawka
K¹piele w szampanie ca³odobowe chlanie
Tuziny go³ych cipek nigdy doœæ nam tych rozrywek
Lecz bran¿a jest nie dla nas i bran¿a jest œmierdz¹ca
Jeœli nie wiesz o co chodzi to pos³uchaj bracie Bolca
Bogactwo s³awa i wspania³a zabawa (x4)
Czysta ³atwizna komercja jest obœlizg³a
Naiwna dupa tego zero mózgu maj¹cego
Lego powinien sobie frajer pouk³adaæ
I swoj¹ dupê wszystkim wysprzedawaæ
I siadaæ i gadaæ tak jak mu zagraj¹
Przecie¿ jego p³yty nieŸle siê sprzedaj¹
On nie myœli nie czuje nie w¹cha nie próbuje
Daruje temu co siê chyba nic nazywa
Nagra³eœ demo chcesz wydaæ swoj¹ p³ytê
Twe myœli i marzenia chc¹ byæ wprost niesamowite
Zu¿yte mo¿liwoœci twej kapeli cierpliwoœci
Myœlisz coœ siê ruszy³o jesteœ pe³ny swej radoœci
Mi³oœci czu³oœci w ten materia³ wpakowa³eœ
Stan¹³eœ na nogi jestem dumny pomyœla³eœ
Bo wiedzia³eœ co nagra³eœ w dupê kopaæ siê nie da³eœ
Rano wsta³eœ bo musia³eœ po wytwórniach siê szlaja³eœ
Chcia³eœ ale chyba nie wiedzia³eœ
¯e nie w t¹ bran¿ê stary siê dosta³eœ
I w ¿ywe oczy dosta³eœ w okno gola
Bo teraz jest moda na prostego rock'n'rolla
Big Macki Johny Wacker przez s³omkê Coca-Cola
Dla ludzi z tej bran¿y ju¿ do koñca taka dola
Pieni¹dz w ich rêkach nie ma ¿adnej wartoœci
Md³oœci z tego wszystkiego mnie ogarniaj¹
Spasione mordy w drogich wózkach zasiadaj¹
Ale my dobrze wiemy ¿e racji nie maj¹
Maj¹ ale chyba tylko pustkê w g³owie
Dowie siê ten tylko kto jest w naszej osobie
Jedno tylko mogê powiedzieæ ci ¿e to wszystko to
Czysta ³atwizna komercja jest obœlizg³a
Naiwna dupa tego zero mózgu maj¹cego
Lego powinien sobie frajer pouk³adaæ
I swoj¹ dupê wszystkim wysprzedawaæ
I siadaæ i gadaæ tak jak mu zagraj¹
Przecie¿ jego p³yty nieŸle siê sprzedaj¹
On nie myœli nie czuje nie w¹cha nie próbuje
Daruje temu co siê chyba nic nazywa
Bogactwo s³awa i wspania³a zabawa (x4)
Przybywam przechodzê mijam ciê nadchodzê
Nie myœlê o pierdo³ach jestem na dobrej drodze
Wychodzê na czo³o moi bracia s¹ woko³o
Nie potrzebujê nic wiêcej
Jest mi z tym dobrze i weso³o
Ty mówisz reprezentuj zwróæ uwagê
Ja reprezentuje szanuje tylko dobrych eMCe
Ca³a reszta to chuje
¯a³ujê tylko tego ¿e ma³o jest dobrego
¯e wiêkszoœæ idiotów myœli ¿e stojê po stronie z³ego
Bran¿owa podkowa a pod ni¹ twoja g³owa
Reszta siê nie liczy taka kultura Hip-Hopowa
Bran¿a rock'n'rollowa o kurwa
Jaka pusta g³owa to nie moja mowa
Ja nie kumam tego s³owa
Szacunek dla eMCe
No wiecie za znaczek na kasecie
Lepszego nie znajdziecie
Wszystko jest przekrêcone wiosna jest po lecie
Porozumienie ponad podzia³ami jak w mielonym kotlecie
Który mamy rok rok 1997 a gdzie jest 8 99 09 1
Pytam Ciebie odpowiadasz nie wiem
A ja ci odpowiem jesteœ zwyk³ym przyjebem
Uliczna strona nie jest po to ¿eby niszczyæ
Jest po to by budowaæ myœleæ czuæ i zajebiœcie rymowaæ
S³ucham czuje rymuje za to wszystko cena
Za to wszystko siano beceluje
Mam Jaguara jeŸdzi nim moja szpara
W basenie przed domem k¹pi¹ siê dziwki
Ka¿da z fasonem ja po œrodku jak superman stojê
Nikogo siê nie bojê na szyi z³oto na rêkach z³oto
Nagle co to czar pryska budzisz siê
I do starej poduszki ryj przyciskasz z³oœci¹ tryskasz
Tak to sen inny jest prawdziwy dzieñ
W stare buty i koszulê dajesz nura
Idziesz na miasto siê pobujaæ
Szare mury krajobraz ponury
Rymujesz coœ zmieniæ próbujesz
Szukasz dla siebie miejsca
Próbujesz wyrwaæ siê z bloku getta
Masz swój styl bycia ¿ycia rymowania
Siano nie zmieni twego bytowania
Jebie gazety telewizjê sztuczne kreowania smarowania
Dziwek ruchania do zmian namawiania
Ciarki Liroya w studiach kowboja
Jebie to dok³adnie nie jestem na dnie
Uliczna strona Kielc ciê dopadnie
Born Juices giwer¹ rymu do ciebie wygarnie
Bogactwo s³awa i wspania³a zabawa (x4)
Por el momento, a nadie le gusta este artículo
Kommentare
Hey! Du hast Glück, noch niemand hat diesen Artikel kommentiert. Sei der Erste und hinterlasse deinen Kommentar.
Du musst registriert sein, um Kommentare zu hinterlassen
Melden Sie sich mit Ihrem Benutzerkonto an und genießen Sie alle Vorteile.
Erstellen Sie Ihr Konto ó Einloggen / Anmelden